wtorek, 27 października 2015

Podział włosów ze względu na grubość

Kolejna cecha, o której chcę napisać, bardzo często mylona jest z gęstością. W języku potocznym zamiennie mówimy o włosach grubych i gęstych czy cienkich i rzadkich. Te słowa mają jednak zupełnie inne znaczenie. Strukturę włosów opisujemy trzema pojęciami: cienkie, o średniej/przeciętnej grubości i grube. Wszystkie te określenia dotyczą pojedynczego włosa i opisują jego fizyczną grubość, której nie jesteśmy niestety w stanie zmierzyć samodzielnie (potrzebny jest odpowiedni sprzęt). Mimo wszystko warto się trochę wysilić i spróbować zdiagnozować strukturę naszych włosów, bo to ona, a nie opisywany wcześniej skręt, jest najbardziej przydatna przy doborze odpowiedniej dla nas pielęgnacji. Od struktury (choć nie tylko) zależy to, jakich konkretnie substancji musimy dostarczać naszym włosom, by wyglądały pięknie. Z trzech podstawowych grup: emolientów, humektantów i protein w odpowiednich dla nas proporcjach musimy ułożyć naszą własną „włosową dietę”. Jak zatem rozpoznać, jaką strukturę mają nasze włosy?

WŁOSY CIENKIE


W naszym kraju występują zdecydowanie najczęściej. W badaniach, które robiłam na blogu większość ankietowanych uznało, że ma właśnie cienkie włosy. Są one bardzo miękkie w dotyku i przypominają włosy małego dziecka. Bardzo trudno je ułożyć, bo żadna fryzura się na nich długo nie trzyma. Zwykle są mocno przyklapnięte (o ile nie są kręcone) i „fruwają” wokół twarzy. Jeśli weźmiemy pojedynczy włos i przejedziemy po nim palcami, będzie ledwo wyczuwalny, a położony na białej kartce — mało widoczny. Takie włosy bardzo łatwo zniszczyć — są wyjątkowo wrażliwe zarówno na wszelkie zabiegi fryzjerskie (prostowanie, rozjaśnianie, suszenie gorącym powietrzem itd.), jak i czynniki mechaniczne (ocieranie się o ubrania czy nocą o poduszkę, nieodpowiednie rozczesywanie, tarcie ręcznikiem itp.). Łatwiej też w ich przypadku przesadzić z pielęgnacją i sprawić, że nad miernie obciążone będą wyglądały na jeszcze cieńsze. Takie włosy zwykle bardzo lubią proteiny, zioła (w tym farbowanie henną) i wszelkie produkty nadające objętość, za to nie lubią nadmiernej ilości emolientów i substancji nawilżających, które je dodatkowo obciążają i zmiękczają.

WŁOSY GRUBE

Takie włosy w Polsce występują najrzadziej. We wspomnianych wcześniej badaniach tylko     % ankietowanych uznało, że ma taką strukturę włosów. Są one w dotyku sztywne niczym drucik czy szczecina i dosyć szorstkie. Wyraźnie dają się wyczuć pomiędzy palcami i bardzo się odznaczają położone na białej kartce papieru. Są dużo mocniejsze niż inne, przez co trudniej je zniszczyć. Ich wyjątkowa odporność na szkodliwe czynniki pozwala ich posiadaczkom na większą swobodę w eksperymentowaniu z kolorami (takie włosy łatwo znoszą farbowanie, a nawet rozjaśnianie, ale potrzebują na to więcej czasu niż włosy cienkie) i fryzurami — niestraszna im wysoka temperatura
lokówki czy prostownicy. Włosy grube bardzo często są też suche i przez to łamliwe. W pielęgnacji nie znoszą nadmiaru protein, które sprawiają, że stają się jeszcze bardziej suche, za to kochają emolienty i nawilżające humektanty. Takie włosy, podobnie jak i cienkie, również są trudne do ułożenia, ale wynika to z czegoś zupełnie innego. Są mało plastyczne, sztywne, ciężko nadać im wymarzony kształt, a jeszcze trudniej jest je dobrze ściąć. Posiadaczki takich włosów mają często bardzo duży problem ze znalezieniem dobrego fryzjera, zwłaszcza jeśli decydują się na krótkie fryzury.

WŁOSY POŚREDNIE

Ostatnia grupa, czyli włosy o średniej grubości, to jak łatwo się domyślić, coś pomiędzy włosami cienkimi a grubymi. Są drugie pod względem częstości występowania w Polsce — według przeprowadzonej przeze mnie ankiety takie włosy ma ok. % kobiet w naszym kraju. Nieco trudniej o nie zadbać, bo potrzebują równowagi między proteinami, emolientami i substancjami nawilżającymi, która jest niestety bardzo indywidualna i same musimy odkryć, w jaki sposób dostarczać włosom wszystkich tych substancji, by osiągnąć najlepszy efekt. Łatwiej za to jest nam takie włosy ułożyć. Są bardziej podatne na stylizację niż włosy grube, a fryzury, które z nich ułożymy, są bardziej trwałe niż w przypadku włosów cienkich.

Włosy sprężynki - jakie są?

Włosy bardzo mocno kręcone tworzą sprężynki. Są to włosy typowe dla rasy czarnej i charakteryzują się najdrobniejszym skrętem. Te z numerem a mają średnicę szydełka i są najmniej suche ze wszystkich podtypów, b mają drobniejszy skręt w kształcie litery Z, a c są skręcone jeszcze mocniej i wyglądają jak rozczesany typ b albo puszysta wełna. Ich pielęgnacja musi być bardzo intensywna i skupiona przede wszystkim na produktach nawilżających i dużej dawce emolientów.

Pewnie zastanawiacie się, do czego może się przydać takie dokładne określenie skrętu włosów. Czy aż tak szczegółowa typologia to czasem nie przerost formy nad treścią? Przyznam szczerze, że do niedawna sama tak myślałam. Okazuje się jednak, że określenie skrętu jest świetnym sposobem
na znalezienie idealnego dla nas stylizatora, czyli produktu, którego używamy do układania włosów. Jeden sprawdzi się w przypadku wydobywania naturalnych fal, inny — podkreślania naszego skrętu, a jeszcze inny — unoszenia u nasady cienkich i prostych włosów o typie     a. Tutaj nie znajdziecie przykładów konkretnych produktów, które będą dla Was najlepsze, ale za to w tabeli poniżej możecie sprawdzić, czym sugerować się przy wyborze takich kosmetyków.

W przypadku takich włosów stylizacja schodzi na dalszy plan, a najważniejsze staje się bardzo intensywne, głębokie odżywianie. Oleje i bogate maski mogą być używane bardzo często. By zintensyfikować ich działanie, warto po zaaplikowaniu ich na włosy nałożyć foliowy czepek i podgrzany ręcznik — wyższa temperatura sprawi, że preparaty odżywcze zadziałają jeszcze lepiej.

poniedziałek, 19 października 2015

Nakrycia głowy

Najlepszy wybór pod słońcem

W tym sezonie postaw na oryginalność i kolor. Pamiętaj jednak, by każde nakrycie głowy dopasować stylem do stroju i sytuacji.Na plażę najlepsze będą kapelusze z dużym rondem ? doskonale ochronią przed palącym słońcem. Wybieraj takie, które mają głębokie denko ? będą mocno trzymać się na głowie i nie zwieje ich nadmorski wiatr. W przeciwnym wypadku lepiej doczepić do nich tasiemkę i wiązać ją pod brodą. Idąc na spacer po mieście, możesz pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Dziergana na drutach czapka czy zawadiacko przekrzywiony na bok kaszkiet nadadzą strojowi bardziej swobodny i lekki wygląd. W drodze do pracy najstosowniejsze będą proste, małe kapelusiki i czapeczki dopasowane kolorem do dodatków, najczęściej torby i sandałów.

Co gwiazdy mają na głowie

Wcale nie kapelusze z ogromnym rondem w hollywoodzkim stylu. Panuje pełny luz i wygoda. Płócienne kapelusze i sportowe czapki bejsbolówki zdominowały letnią garderobę sławnych kobiet. Nie rozstają się z nimi nie tylko na plaży, ale też na spacerach i zakupach w mieście. Niektóre panie tak dobierają czapeczki, by pod dużym daszkiem ukryć twarz i pozostać anonimową w tłumie. Zawsze jednak wybór nakrycia głowy jest starannie przemyślany, kolorystycznie dobrany do stroju i oczywiście do... urody.

Jaka fryzura pod czapkę i kapelusz

Najlepiej sprawdzają się wszystkie gładkie, zaczesane do tyłu fryzurki ? delikatnie spryskane lakierem nie stracą swojej formy. Jeśli lubisz loki, zacznij je kręcić dopiero od skroni lub połowy ucha, dzięki temu nawet po zdjęciu kapelusza włosy nie potargają się. Grzywkę sięgającą do linii brwi zaczesz lekko na bok, czapka bowiem spłaszczy ją i będzie nawet o 2 centymetry dłuższa niż zwykle.